• "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał…

  • … aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." (J 3,16)

KERYGMA – katecheza w Sieci

Greckie słowo "kerygma" w Nowym Testamencie oznacza "głoszenie" Ewangelii...
  • www.kerygma.pl

    Słowo "kerygma" w Nowym Testamencie oznacza głoszenie Ewangelii, nauczanie, nawoływanie.

    Strona katechetyczna KERYGMA jest próbą włączenia środków informatyki w dzieło głoszenia Ewangelii, zwłaszcza w ramach szkolnej katechezy.

Aktualne...

św. Rafał Kalinowski

Rocznik św. Rafała Kalinowskiego

 

Kapłani wyświęceni w Katedrze na Wawelu
18 maja 1991 roku

 

20 listopada – Wspomnienie św. Rafała Kalinowskiego

Święty Rafał Kalinowski

ur. 1.09.1835 w Wilnie – zm. 15.11.1907 w Wadowicach

Św. Rafał Kalinowski zapisał swym życiem część historii ojczyzny rozrzuconej po Europie i Azji: od Wilna, poprzez Petersburg i Brześć, skutą lodem Syberię, hotel Lambert w Paryżu, aż do zacisza karmelitańskiego konwentu w Galicji. Pisane wiarą i miłością jego życie, splecione zostało ściśle z Ojczyzną.

Urodził się na początku września 1835 roku. Rodzina, jak każda w tym czasie, żyła legendą Napoleona, nostalgią chwały dawnych bitew, mistycyzmem powstań i marzeniami o niepodległości. Józef wyrasta w cieniu Ostrej Bramy. Jako uczeń w Instytucie Szlacheckim przeżywa dramat Kongresówki trzymanej w żelaznym uścisku Nowosilcowa, tępiącego szkodliwe mrzonki tajnych, powstańczych organizacji. Widzi tę ciemną noc Ojczyzny zdradzanej, manipulowanej, grabionej, potyka się o ruiny kultury, domów zakonnych, strzępy patriotyzmu ognistego jak lawa, ale i nie przemyślanego, brawurowego.

W wieku piętnastu lat Józef opuszcza Wilno i rozpoczyna wyższe studia rolnicze w Hory-Horkach w szarej, zamazanej religijnie atmosferze. W dwa lata później pojawia się w Petersburgu, próbując swych sił jako podchorąży Mikołajewskiej Akademii Inżynierskiej, gdzie brał swoiste lekcje miłowania tego, co polskie.

Podczas jednych z wakacji, bawiąc w dobrach radziwiłłowych w Nieświeżu, jako młody oficer został przez bernardyna zagadnięty o kwestę. Nie mając pieniędzy wymówił się, odrzekłszy, że własną osobą Kościołowi będzie służyć. Dwadzieścia lat później obietnica przybrała niespodziewany kształt: powołania w Karmelu.

Pierwszym zadaniem, powierzonym młodemu adeptowi inżynierii, była budowa linii kolejowej Odessa-Kijów-Kursk. Co odkrył Kalinowski w błotach i bezdrożach Rosji? Tym darem była samotność. U wielu perspektywa trudnej samotności budzi odruch obronny, ale wtajemniczeni wiedzą, że jest to droga Boga do człowieka. Bóg często czyni człowieka samotnym, by przez to mieć lepszy dostęp do niego. Rzeczywiście dla Józefa była to okazja przemyślenia swego życia. Ogromna siła powstrzymywała go od powierzchownych kontaktów towarzyskich. Samotność jest przestrzenią religijnego dojrzewania.

W roku 1863 wybucha powstanie styczniowe. Józef przebywa wtedy w Brześciu, fortecy, która niedługo miała się zapełnić powstańcami. Zostawia wojsko, a wracając do Wilna przez Warszawę, poznaje nieszczęsne kulisy powstania, gonienie za dobrem urojonym i niemożliwym. Ale widok tych, którzy poświęcili wszystko dla ojczyzny, zadecydował.

Stanął u wrót Wilna, przypominającego wielkie więzienie. Z nominacji Rządu Narodowego obejmuje urząd Naczelnika Wydziału Wojny w Wilnie. Ten fakt wydaje się być istotny: Józef Kalinowski miał odwagę bronić spraw straconych. To nie tylko romantyzm, ale i siła ducha. W tych trudnych czasach samo bohaterstwo, żywione chwałą drużyn piastowskich, chwałą śmierci Henryka Pobożnego pod Legnicą i hetmana Żółkiewskiego pod Cecorą, pragnęło wyzwolić kraj z tej niewoli egipskiej, pozwolić oddychać duchowi umęczonemu. Możliwa była jedna odpowiedź: trzeba zaradzić złu na skraju niemocy. W heroizm powstania Bóg wplótł swą specjalną łaskę. Pod wpływem znajomych, m.in. Jakuba Gieysztora, Rafał Kalinowski przystępuje po dziesięciu latach do spowiedzi, w wieku 28 lat. Ta spowiedź, niemal mistyczna, spowodowała skutki, które, jak sam wspomina, może wypowiedzieć tylko ten, kto podobnych chwil doświadczył. Razem z nią dojrzewał do walki innej, może trudniejszej, ale za to o wiele bardziej skutecznej, walki, która uderza w samo źródło zła i nieszczęścia. A była to również walka o Ojczyznę.

W jedną z marcowych nocy 1864 roku zostaje aresztowany, a w trzy miesiące później skazany na śmierć. W miesiąc później zamieniono wyrok na dziesięcioletnią katorgę. Józef z bramy śmierci został wyprowadzony na pola zimne i niemiłosierne, gdzie zionęło otchłanią. Józef wyruszył w swą czyśćcową drogę syberyjską.

W Usolu zajmował się warzeniem soli. Już w Usolu Kalinowski poświęca wiele czasu, by kształcić młodzież. Tu zostawia cząstkę swej duszy. Jak św. Maksymilian zdołał powstrzymać bestialstwo Oświęcimia i posadzić kwiaty miłości bezinteresownej, bezbronnej, rzuconej na pożarcie obłąkanemu totalitaryzmowi, tak św. Rafał potrafił przetopić lodowatość Syberii gorącym sercem. Potrafił pośród lodowatej obojętności i beznadziei - gdzie nie ma miejsca na nic innego, prócz instynktu przetrwania - wybudować dom ciepły, serdeczny, gotowy do zamieszkania, gościnny. Tak wielu pamięta tę dziwną noc Bożego Narodzenia 1865 roku, gdy setki zesłańców cisnęły się do Kalinowskiego, by przełamać się opłatkiem, zamienić słowo, inaczej w jego obecności odetchnąć.

Po powrocie z zesłania w Paryżu oddaje się wychowaniu bł. Augusta Czartoryskiego. Jednak Bóg coraz bardziej przynagla go, by posiąść go wyłącznie dla siebie. W wieku 42 lat wybiera Karmel i przyjmuje imię Rafał. Chce żyć modlitwą i być świadkiem innego życia niż ziemskie. Jeszcze raz oddaje życie, jeszcze raz powraca do sporu o Ojczyznę. Powstanie dla niej nie musi być krwawe i militarne. Powstanie dla jej obrony może być powstaniem przeciw grzechowi, może być pracą nad dobrem człowieka. Taki wysiłek najgłębiej sięga w historię Ojczyzny, bo jest zmaganiem się z własnym złem, złem zakorzenionym w sercach rodaków. Ten anioł dobroci, jak go nazywano, pragnął zachować od zapomnienia to, co najpiękniejsze w Ojczyźnie, etos dobra. Jego sztandarowe słowa: Nie krwi, ale potu wymaga Ojczyzna, wyznaczały mu codzienną drogę do konfesjonału, szczególnie w kościele w Wadowicach. Został męczennikiem konfesjonału, ucząc wszystkich kapłanów miłości w szafowaniu sakramentami.

Zmarł w Wadowicach w 1907 roku.

20.11 – Wspomnienie św. Rafała Kalinowskiego, kapłana »
Strony karmelitańskie »

Facebook